Kojarzycie sklepy z modą damską w Poznaniu które specjalizują się w sukniach? Sukni potrzebuję nietypowej bo na występ. Totalnie nic mi nie pasuje z tego co udało mi się wypatrzeć w zwykłych sklepach...wszędzie mam wrażenie że te sukienki są zaprojektowane i zrobione na jedno i to samo kopyto.

nie wiem kogo tutaj polecić a sama będę musiała się już zacząć rozglądać za suknią ślubną. Mam swoją wizję i pomysł jak suknia ma wyglądać. Teraz tylko potrzebuję kogoś kto mi tę wizję wcieli w życie :)

Mam problem żeby dobrać sukienkę córce...jeździmy od sklepu do sklepu jak od Annasza do Kajfasza i wszędzie odsyłają nas z kwitkiem...a przecież Poznań to duże miasto i nie powinno być problemu z dopasowaniem sukienki...

Co inne sukienka na co dzień, a co innego suknia balowa czy estradowa. Jeszcze czymś innym są sukienki dla tancerek. Córkę zapisałam niedawno na tańce i już widzę że z dostępnością sukienek na jej turnieje będzie ciężko.

Sukienka dla osób występujących na scenie to podstawa. Grube pieniądze płacą największe gwiazdy żeby podczas występu wyglądać zjawiskowo. Projektanci ubrań dla gwiazd na brak zleceń i kiepskie zarobki z pewnością nie mogą narzekać.

Cześć :) Jest w Pzn super sklep Isel Onir z sukniami. Na facebooku można ich znaleźć:facebook.com/IselOnir-875955792589761. Materiały mają bajeczne, niesamowicie przykuwają uwagę, ale są też mega przyjemne w dotyku, takie delikatne, naturalne, super! Szyli mi tutaj suknię estradową niedawno i efekt przerósł moje oczekiwania. Na scenie trzeba umieć skupiać wzrok widowni i ta suknia mi to ułatwia.

Teraz w ogóle mam wrażenie że kobiety przestały chodzić w sukienkach. Jednak spodnie to jest już nie tylko męskie ubranie, ale w większości na ulicach widzi się panie właśnie w spodniach. Szkoda.

Tak się zastanawiam dlaczego sukienki sprzedają w tak bardzo rozbieżnych cenach. Czasami widzę zwykłe proste suknie za kilka tysięcy złotych w sklepach. To z czego one są zrobione, ze złota??

Nie ma czegoś takiego jak sylwetka która nie nadaje się do noszenia sukienek. Wszystko jest kwestią odpowiedniego dopasowania. A mam dużo koleżanek które twierdzą że nie noszą sukienek bo nie mają odpowiednio dobrej linii.

Sukienek to trochę w garderobie mam. Wiadomo jak to jest, kupuje się konkretną kreację na konkretne wyjście, a potem już drugi raz się jej nie zakłada. Tak już mam i koniec. Dlatego kolekcja jest dość duża. Mąż się na to denerwuje regularnie. :P